NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » WASZ PRZYPADEK » MOJA PRZYGODA Z LEKARZEM

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Moja przygoda z lekarzem

prosze o rade
  
pawel1212
06.09.2011 16:11:33
Grupa: Użytkownik

Posty: 13 #762841
Od: 2011-6-17


Ilość edycji wpisu: 1
Witam,

dzisiaj, po 2 tyg od skierowania dostałem się wrescie do neurologa. Poszło wszystko gładko, od razu zrozumiał ze to ds i zartowal, zeby sobie strzelic kielicha na odwage, bo pomaga. bylem wewnetrznie szczesliwy, bo wiedzialem, a raczej myslalem, ze zaraz dostane recepte z upragnionym lekiem. powiedzial, ze jest taki lek proplanol (juz bylem prawie pewien, ze go dostane), ale trzeba go prac w konskich dawkach po 200mg a nawet wiecej. tu juz sie troche zastanowilem, bo Wy zasze pisaliscie, ze bierzecie np. 1/4 lub 1/2 leku, a nie wydaje mi się zeby to bylo az 200mg.

Lekarz wrescie doszedl do wniosku, ze nie wypisze mi recepty, bo ten lek uzaleznia, a ja jestem jeszcze mlody, jak bede mial 35-40 lat to nie bedzie na mnie dzialal czy tam bede go musial czesto brac (nie uslyszalem dokladnie). kurde, ale skad ja mam wiedziec (daj Boże aby tak nie bylo), ze dozyje nawet tych 40 lat, rozne rzeczy sie dzieja. jak mozna uzyc argumentu, ze jestem mlody i nie wypisac leku? przeciez wlasnie teraz, na poczatku mojego doroslego zycia, powinienem byc pewny siebie i nie miec kompleksow, nie zastanawiac sie czy moge chwycic filizanke... za te 20lat to ja moge byc ustatkowany, miec prace i wtedy moge odstawic lek, bo nie bede mial sie czym stresowac...

Co Wy o tym myslicie? Czy lekarz ma racje? Chyba pojde do drugiego, polecacie badziej prywatnie czy nfz?

Pozdrawiam i licze na odp.

PS:

A i jeszcze powiedział, ze na razie jest to tylko drzenie malofalowe, czy krotkofalowe...
  
Electra02.04.2025 23:08:48
poziom 5

oczka
  
hexplor
06.09.2011 16:45:25
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Łódź

Posty: 28 #762848
Od: 2011-7-6


Ilość edycji wpisu: 1
Witaj Pawle,
Wg. mnie lekarz niestety ma rację. Z tymi lekami trzeba bardzo uważać bo na różne osoby różnie one działają. Zacząłem brać Mizodin i lekarz nakazał mi powoli zwiększać dawkę. Bardzo szybko się uodporniłem ( btw. mam 27 lat). I nawet 3x 200mg nie przynosiło większych rezultatów. Odstawiłem lek , ale zaczęło mnie dwa razy bardziej trzepać niż jak go w ogóle nie brałem. Obecnie przyjmuje pół tabletki dziennie (na wieczór) żeby jakoś egzystować następnego dnia (egzystowanie - mam na myśli żeby mnie nie trzepało jakoś bardzo ostro). Tragedii nie ma, ale wygląda na to że będę musiał brać to cały czas. Najgorsze jest to że to zasrane pół tabletki wpędza mnie czasami w straszną zamułe i stany depresyjne.
Jeśli mógłbym cofnąć czas to raczej odpuściłbym wszelkie specyfiki. Mówi się że każdy powinien nieść jakiś krzyż przez całe swoje życie. Na drżenie samoistne nie ma w sumie lekarstwa. Można tylko złagodzić objawy, zreszą jak widać tylko na pewien czas.
Jedyne Co Ci mogę doradzić to poważnie się zastanów zanim zaczniesz stosować jakiś lek. Potem raczej ciężko to jest odstawić bez skutków ubocznych. A jeśli już się zdecydujesz to ostrożnie z dawkami wesoły Powodzenia
  
pawel1212
06.09.2011 18:35:45
Grupa: Użytkownik

Posty: 13 #762904
Od: 2011-6-17
niby masz i racje, ale sa rozne dawki. niektorzy biora po 1/4 i mowia, ze jest na razie wszystko ok. po drugie ja mam w tym roku studniowke, gdyby nie to, to pewnie nie poszedlbym nawet do lekarza, bo nie przeszkadza mi to bardzo, ale jak ja mam pojsc na stodniowke z tym gownem? mogl mi przynajmniej powiedziec, ze wypisuje mi, ale mam go stosowac tylko w razie potrzeby. to, ze akurat u niego bylem spokojny i malo zdenerwowany i wszylo mi jakies drzenie krotkofaliste to nie znaczy, ze w innych stytuacjach nie jest o wiele gorzej...
  
rejon
06.09.2011 19:32:33
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Częstochowa/Wrocław

Posty: 97 #762934
Od: 2009-7-24
Masz racje 200mg to bardzo dużo moja pani neurolog mówiła, że największą dawkę jaką przepisała było 160, ale nie powinieneś od razu brać max dawki tylko zaczynać od mniejszych i stopniowo zwiększać, aby organizm się mógł przyzwyczaić bo propranolol obniża ciśnienie krwi i chodziłbyś padnięty, a tak biorąc mniejsze dawki sam mógłbyś zobaczyć ile ci wystarcza, żeby trzęsawka się zmniejszyła i zostać przy mniejszej dawce. Ja mam 23 lata i biorę dawkę 2x40 więc w sumie dużo mniej niż te 200 jak możesz to idź jeszcze na konsultacje do innego neurologa, a jak nie to idź do tego i mu wyjaśnij przecież nie może ci odmówić wydania leku (propranolol może ci nawet internista wypisać ale dobrze żebyś od czasu do czasu konsultował się z neurologiem).
  
pawel1212
07.09.2011 17:49:58
Grupa: Użytkownik

Posty: 13 #763293
Od: 2011-6-17
a wlasnie. czy jest taka mozliwosc, jezeli nie mam zadnych przeciwskazan, ze lekarz ma prawo odpowic wypisania leku?

idac do tego neurologa potrzebowalem skierowania od lekarza 1kontaktu. czy przewaznie do neurologa potrzebne jest skierowanie czy to tylko u mnie tak bylo? wytlumaczcie, bo sie nie znam za bardzo.
  
rejon
07.09.2011 20:34:09
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Częstochowa/Wrocław

Posty: 97 #763368
Od: 2009-7-24


Ilość edycji wpisu: 1
Do neurologa jak idziesz pierwszy raz to musisz mieć skierowanie później już normalnie się rejestrujesz.

A co do lekarza to według mnie nie może ci odmówić recepty na lek w końcu potrzebujesz i chcesz się leczyć, a nie brać tak sobie więc odmówić nie powinien. Ja po recepty chodzę do internisty, a neurologa odwiedzam raz na pół roku stąd wiem, że nawet rodzinny ci może wypisać receptę tylko musiałbyś zacząć od mniejszych dawek 10mg dziennie ja tak stosowałem tydzień czasu i jak czułem się dobrze to zwiększałem dawkę, ale najlepiej brać pod okiem lekarza neurologa.

No i musisz pamiętać, że propranolol tylko ogranicza drżenie, a nie całkowicie je likwiduje płacze
  
pawel1212
07.09.2011 21:37:35
Grupa: Użytkownik

Posty: 13 #763403
Od: 2011-6-17
A jak bede szedl do nowego neurologa w innej przychodni to chyba potrzebne skierowanie?
  
hexplor
07.09.2011 23:34:55
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Łódź

Posty: 28 #763470
Od: 2011-7-6
Do każdego neuroloa w publicznej przychodni potrzebne jest skierowanie (poprawcie mnie jeśli się mylę). Możesz iśc prywatnie. Wtedy wolna amerykanka. Płacisz około 100 zł i idziesz kiedy chcesz.
  
rejon
08.09.2011 10:44:47
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Częstochowa/Wrocław

Posty: 97 #763593
Od: 2009-7-24
Do nowego neurologa przy pierwszej wizycie też ci będzie potrzebne skierowanie.
  
Anna
08.09.2011 21:20:35
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: łódzkie

Posty: 416 #763834
Od: 2009-9-2
Generalnie z propranololem jest tak, ze nie powinno sie go brac jak to napisales Pawle czasami dlatego i lekarz nie przepisał Ci go z adnotacją byś brał czasami. Owszem ja tak robię ale to dlatego, że w sumie leki odstawiłam bo musiałam zwiększać stopniowo dawkę z czasem a i to przestawało działać. Zrobiłam więc organizmowi rewolucję i odstawiłam, czasem jest lepiej, czasem gorzej ale po tabletkę sięgam niezbyt często. Ale i nie pracuję u nikogo tylko u siebie. Jeśli wrócę na etat będę musiała i do leków wrócić bo nie da rady za długo w nowej pracy ukryć faktu sie drży wesoły A co do konsultacji mimo wszystko trzeba sie skonsultować dla pewności. A co do studniówki ... walnij sobie kielicha przed i juz żadne leki nie będą Ci potrzebne przynajmniej na tej imprezie. Ja nie mam zwyczaju łaczyć leków z alkoholem i Tobie tego też nie polecam. Więc jeśli masz zamiar sięgnąc po jakikolwiek trunek daruj sobie leki. Bo akurat przy ds to nie ma sensu.
_________________
Moje życiowe motto:

"Nigdy nie jest tak źle, co by nie mogło być gorzej"
  
karolnowicki
14.11.2012 09:46:13
Grupa: Użytkownik

Posty: 1 #1049985
Od: 2012-11-9
W pełni rozumiem zachowanie lekarza i gwarantuję Ci, że opiera on się na doświadczeniu i kieruje Twoim dobrem.
  
Electra02.04.2025 23:08:48
poziom 5

oczka
  
Anna
14.11.2012 22:21:25
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: łódzkie

Posty: 416 #1050380
Od: 2009-9-2
Ja już od ponad pół roku biorę propranolol non stop. Uznałam, to za konieczność i traktuję za moje być lub nie. Chcę działać, bez niego ani rusz.
_________________
Moje życiowe motto:

"Nigdy nie jest tak źle, co by nie mogło być gorzej"

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » WASZ PRZYPADEK » MOJA PRZYGODA Z LEKARZEM

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny